www.twilightgrarpg.fora.pl

Nicole

- A znasz może Jacoba Blacka? - spytałam po chwili - jestem jego rodzina i to do niego zawsze przyjeżdzałam. Może asz rację, że się mijaliśmy.
Mówiłam już od rzeczy. Zarumieniłam sie. Zawsze tak się działo jak czułam, że się wygłupiam. A Seth był taki miły i fajny.

Seth

- Jake'a? To mój najlepszy przyjaciel. Niemożliwe że się nie widzieliśmy. Połowę swojego życia spędziłem w jego domu. Drugą połowę w lesie i tutaj. - zamilkłem na chwilę. - A ty kiedy byłaś tu ostatni raz?

Nicole

Zastanowiłam się.
- Ostatni raz byłam tutaj jak miałam jakieś 9 góra 10lat - spojrzałam na chłopaka - wtedy też byłam krótko, więc może dlatego się nie widzieliśmy.
Uśmiechnełam się nieśmiało do chłopaka.

Seth

Właśnie. Ile ona ma teraz lat? 17? Na pewno jest starsza.
- Może dlatego - przytaknąłem.
Wpadłem na pomysł. Dalej, nie zatrzymuj się. Dopingowałem się sam.
- Dasz mi swój numer telefonu? - zapytałem i skamieniałem.
Co> Ja żartowałem z tym że mam powiedzieć to na głos.

Nicole

Uśmiechnęłam się do niego.
- Jasne - uśmiechnełam się - daj mi swój telefon to wpiszę ci swój numer.
Po chwili zarumieniłam się lekko.
Ciekawe ile on ma lat? Bardzo ciekawe.

Seth

Wyciągnąłem komórkę i podałem jej numer.
- A gdzie chodzisz do szkoły? - zapytałem chowając telefon.

Nicole

Wpisałam sobie jego nr i puściłam mu sygnał, żeby miał mój numer. Uśmiechnełam się.
- Cóż byłam jeden dzień w szkole w Forks - powiedziałam - ale słyszałam, że tutaj chyba tez jakaś szkoła jest. Ale jestem tutaj dopiero kilka dni i jeszcze wielu rzeczy nie wiem. Potrzebuję jakiegoś przewodnika - zarumieniłam się.

Seth

- Ja cię mogę oprowadzić - szybko się zaoferowałem - Ja tu znam wszystko. Wiem gdzie leży każdy kamień. A ja chodzę do szkoły w La Push - zakończyłem.

Nicole

Uśmiechnęłam się.
- Naprawdę mogłbyś mnie oprowadzić? - uśmiechnęłam się i z radości pocałowałam go w policzek. Po chwili zdałam sobie sprawę z tego co zrobiłam - dziękuję. Ja też musze pomyśleć i może przeniosę się tutaj do szkoły.

Seth

- Tam jest fajnie. Na pewno ci się bardziej spodoba niż w tej co teraz chodzisz.
Policzek mnie palił. Chciałem przyłożyć do tego miejsca dłoń ale nie chciałem się wygłupić.

Nicole

- Pomyślę nad przeniesieniem się - powiedziałam cicho - jęsli ty chodzisz tutaj do szkoły to dobrze by było mieć jakiegoś znajomego - uśmiechnęłam się.
Patrzyłam cały cza maślanym wzrokiem na Setha. Nie umiałam przestać.
Przyciągał mnie.

Seth

- Nie musisz się przenosić - powiedziałem szybko - dla mnie - dodałem po chwili.

Nicole

- Ale w Forks w szkole za dużo wampirów jest - wzdrygnełam się - na dodatek nikogo tam nie znam. I wolałabym mieć w szkole kogoś znajomego - uśmiechnełam się lekko do Setha.

Seth

- Przecież wampiry nie śmierdzą tak bardzo. Jak kogoś lubisz to nie zwracasz uwagi na zapach - powiedziałem pewnie - W La Push wszyscy znają wszystkich więc możesz liczyć na wielu znajomych. Którzy w dodatku nie krzywią się na twój zapach.

Nicole

- To prawda - uśmiechnęłam się - zresztą ja to w ogóle jestem dziwna rasa. Niby jestem pół-wilczycą ale zamieniam się w wilka. A wiesz dlaczego? Bo mój tata jest wilkiem, dziadek jest wilkiem, kuzyn wilkołak i pradziadek kuzyna też. Więc na mnie wpadła większa część genów taty. Jestem dziwna no nie? - spojrząłam na chłopaka.