www.twilightgrarpg.fora.pl

Demetri

- Nie wiedziałem, że cię to męczy,. Wybacz - uniosłem ręce w geście niewiniątka.
- Aro nic o tym nie wie? - zapytałem. Włączyłem swojego GPSa <lol> po czym stwierdziłem, że Aro nadal jest w sali.
- Będzie mieć niespodziankę, bo chyba się tu nie wybiera.

Sulpicia

Uśmiechnęłam się do niego.
- Niestety tak już jest. - odpowiedziałam posyłając mu słodki uśmiech co oznaczało ze nie jestem na niego zła czy coś.
- Nie wie. I o to chodzi. - odpowiedziałam spokojnie. Gdy przesuwał łóżko, pomogłam trochę swoim darem. Co z tego że niby powinni mi usługiwać? Przecież do innych rzeczy tez ich potrzebowałam [xD]

Felix

Ajj..wybaczcie, problemy z netem miałeem..

Oczywiście pomagałem w przemeblowaniu no.Dx Żeby nie było! Kątem oka spojrzałem na Sulpice. Podszedłem bardzo blisko niej, nachylając sie
-A tak szczerze..o co Ci chodziło moja droga hm?
Wyszeptałem na tyle cicho, żeby Demetri nas nei słyszał

Sulpicia

{spoko, nic się nie stało :*]

O dziwo nie przeszkadzało mi że jest tak blisko. Zastanowiłam się, cóż, chyba o nic więcej mi nie chodziło... A może? Wzruszyłam delikatnie ramionami. Tu miałam mały problem.
- W sumie...Chyba nic konkretnego nie chodziło mi po głowie. Ale jak masz jakiś ciekawy plan to słucham - odpowiedziałam, jakoś nie mając niczego takiego..no wiadomo na myśli. Lubiłam z nimi przebywać i tyle...A że teraz się nudziłam...

Felix

-Jaa? Aleeź skad. W końcu Ty tu rządzisz prawda? Ale na prawdę wątpie, że chodziło Ci tylko o przestawianie mebli.
Wywróciłem oczami wciąż szeptając. Niby przypadkiem musnąłem wargami płatek jej ucha

Sulpicia

Spróbowałam rozumować tak, jak on. Czując jego wargi odsunęłam się, ale tylko troszkę. Wiedziałam co mu chodzi po głowie, a przynajmniej domyślałam się. Cóż, przyznać mogę bez bicia że na początku w ogóle o tym nie myślałam. Rozważałam wszystkie za i przeciw...
-A co z Arem? - spytałam też szeptem patrząc na niego kątem oka.

Felix

-A co z niim? Przecież ja nie robię nic złego.
Uśmiechnąłem się niewinnie odsuwając się kawalątek

Sulpicia

Uśmiechnęłam się lekko.
- A mi się wydaję że coś proponujesz - powiedziałam spokojnie mrużąc lekko oczka i przekręcając główkę. Próbowałam zrozumieć o co mu może chodzić.
- I przyznając że na razie myślałam tylko o przemeblowaniu... - dodałam znów trochę ciszej.

Felix

-No co Ty..ja jestem słoodki i niewinny prawda? Ja moge mieć coś złego na myśli? No weeź.
Zaśmiałem sie cicho

Sulpicia

Pokręciłam głową z rozbawieniem po czym rozejrzałam się po pokoju. Wszystko było prawie gotowe. Ale tylko prawie.
- Felix.... - zrobiłam słodkie i śliczne oczka. - czy możesz przesunąć jeszcze kawałek w lewo szafę ? - spytałam grzecznie. Cóż, w sumie musiał mnie posłuchać ale nie lubiłam wydawać rozkazów.

Felix

-Ale chce dostać za to nagrode potem
Wywróciłem oczami podchodząc w lewo
-Jak daleko co?
przeunąłem kawałek w lewo jak kazała xd

Sulpicia

Uśmiechnęłam się lekko.
Wymyślając jakaś nagrodę dla niego. Posłałam słodki uśmiech Demetriemu.
- Wiesz co, a może jednak w prawo? - zastanowiłam się obserwując moją wieelką szafę.

Felix

Wywróciłem oczami znowu ją przesuwając
-Dobrzee?

Sulpicia

Swoim darem dosunęłam ją lekko do ściany. No i było idealnie! Cóż, wszystko było gdzie indziej ale było ładnie, nawet bardzo.
- Jest super! Dziękuję Wam - zwróciłam się do chłopaków i każdemu dałam całusa w policzek. Cóż, to raczej mogłam...Uśmiechnęłam sie do nich wdzięczna.

Felix

-Jeszcze raz.
nadstawiłem drugi policzek