www.twilightgrarpg.fora.pl

Alice

Drzewa, drzewa i jeszcze raz drzewa.

Alice

/Szkoła - Stołówka/
Wbiegłam do lasu. Rozejrzałam się i wzięłam głęboki wdech. Wybiegłam szybko ze stołówki, bo musiałam zapolować. Spojrzenie na komórkę było małą zmyłką. Gdybym nie wyszła ze stołówki, zaatakowałabym kogoś. Potrząsnęłam głową, chcąc odgonić od siebie tę myśl. Czy ja czuję niedźwiedzia? Żeby zapolować na niedźwiedzia, musiałam zawsze biec bardzo daleko, a tu niespodzianka! Posiłek sam przyszedł. Zaczaiłam się. Tylko dwa duże, wampirze kroki dzieliły mnie od mojego jedzenia. Szybko pokonałam tę odległość i rzuciłam się na niedźwiadka. Musiało to wyglądać wprost przekomicznie. Ja taka malutka dziewczyna, rzucająca się na ogromnego grizzly. JEdnak nie miałam z nim problemów, momentalnie go powaliłam. Zatopiłam swoje kły w tętnicy. Po chwili poczułam słodki płyn, napływający do moich ust. To było to! Odrzuciłam martwe zwierzę za siebie, wyprostowałam się i otarłam wierzchem dłoni lekko brudne usta od krwi. Pobiegłam do domu.
/Dom Cullenów/

Blair Franco

/Dom Blair/

Wbiegłam do lasu. Stanęłam na moment. Głęboki wdech i z daleka wyczułam zapach niedźwiedzia. Szybko ruszyłam w jego kierunku. Nieświadome zagrożenia zwierze nie podjęło walki, nie zdąrzyło. Wbiłam zęby w szyję misia. Kiedy nie została w nim już ani jedna kropla krwi odrzuciłam jego ciało za siebie. W tym momencie dotarł do mnie jeszcze jeden zapach. Nie był to jednak zapach zwierzęcia, to był jakiś wampir, byłam tego pewna. Ruszyłam w jego kierunku, ciekawiło mnie kto to.

Isabella Reedwand

/Szkoła/

Przybiegłam szybko stając koło jednego z drzew. Wciągnęłam powietrze. Poczułam zwykłego łosia. Pobiegłam tam i złapałam go. Wbiłam swoje kły w jego tętnice i zaczęłam pić. Gdy skończyłam odsunęłam się od niego oblizując wargi z krwi.
Na 2 dni mi starczy.
Uśmiechnęłam się i usiadłam pod drzewem opierając się. Poczułam czyjś zapach. Zbliżający się. Wstałam i warknęłam cicho przybierając pozycję do ataku.

Sophie

Wbiegłam do lasu. Wzięłam głęboki wdech.
Mmm niedźwiedź
Pobiegłam w tamtym kierunki. Misio zobaczył mnie i zaczął się zbliżać. Podbiegłam bliżej i wbiłam kły w jego szyję. Zaczęłam pić krew. Gdy już się napoiłam usiadłam pod drzewem zamykając oczy. Musiałam pomyśleć nad tym co będę robiła tutaj w Forks.

Blair Franco

Przebiegłam kilkanaście, może kilkadziesiąt metrów. Przystanęłam aby ponownie złapać trop. Upewniłam się, że biegną w dorym kierunku. Wbiegłam na niewielką polanę. Tam ruszyła w moim kierunku Isabella. Odchyliłam się na bok, unikając jej ataku. Chyba poskutkowało, bo dziewczyna się zatrzymała.

Isabella Reedwand

Gdy zauważyłam Blair zatrzymałam się. Oj...
- Wybacz... Myślałam, że to ktoś inny. - odpowiedziałam rozglądając się. Dotarł do mnie nowy zapach.
- Czujesz? - spytałam rozglądając się. Przekonaj się do niej. Ona jest tego warta... Na razie. Na razie jej plany są niczym. Później też mogą nie być.

Blair Franco

Wyczułam zmianę w zachowaniu dziewczyny.
- W porządku, rozumiem. - uśmiechnęłam się i wzięłam głęboki oddech, dotarł do mnie jakiś nowy zapach. Kolejny wampir?
- To chyba nikt z Cullenów, nie czułam wcześniej tego wampira. Mieszka tutaj jeszcze jakiś ? - spytałam Isabelle.

Sophie

Wskoczyłam na drzewo i zaczęłam przeskakiwać z jednego na drugie. Nagle dotarł do mnie zapach jakichś wampirów.
Cullenowie?
Zaczełam przeskakiwać w tamtym kierunku. Zatrzymałam sie na jakimś drzewie niedaleko wampirzyc, ale niestety nie był to nikt z Cullenów.
Ahh wielka szkoda

Isabella Reedwand

- Nie wiem. Też jestem nowa. - zaśmiałam się. - Chyba.. Chwila.
Zamknęłam oczy skupiając się. Wizja...
- To nowy wampir. Chyba nazywa się... Sophie. - odpowiedziałam jej. - Idziemy sprawdzić?

Sophie

Zeskoczyłam z drzewa i oparłam się o niej.
- Cześć - powiedziała niepewnie - zgadza się mam na imię Sophie.
Spojrzałam na wampirzyce. Jedna chyba była pół-wampirem, bo jej serce biło. Niepewnie sie uśmiechnęlam.

Isabella Reedwand

Odwróciłam się do nowej. Ciekawiło mi co zobaczę w wizjach. Skupiłam się zamykając oczy.
Nie było źle. Nie była wrogo nastawiona.
- Cześć. - odpowiedziałam z uśmiechem. Kiwnęłam głową lekko zauważalnie do Blair. Postanowiłam jej zaufać.

Blair Franco

- Jestem Blair - spojrzałam niepewnie na blondynkę, nie spodobało mi się to, że pojawiła się tutaj kolejna wampirzyca.
- Może powiesz nam coś o sobie ?

Sophie

- Zależy, co chciałybyście usłyszeć - spojrzałam na Blair - nie lubię o sobie opowiadać.
Uśmiechnęłam sie do wampirzyc, chociaż nie do końca wiedziałam co się może dalej wydarzyć. Byłam tutaj być może tylko przejazdem. Nigdzie nie zostawałam na dłużej.

Isabella Reedwand

- Wszystko najlepiej.
Odpowiedziałam z uśmiechem. Spojrzałam na Blair.