www.twilightgrarpg.fora.pl

Okryłam się kocem i spojrzałam na Emmetta uśmiechając się łobuzersko.
- I mam nadzieje, że będziesz mnie często odwiedzał - zachichotałam.
Podniosłam się i przyciągnęłam go za bluzkę.
- Bedę musiał ...

Oparłam się bardziej o Emmetta i zaczęłam go coraz namiętniej całować.
- Oj nie pokazujesz na co cie stać - szepnęłam muskając swojami ustami jego.
Cicho warknęłam i przyciągnęłam go jeszcze bliżej ...

- Ale tylko moje więzienie jest takie - zaśmiałam się - inne są dużo gorsze.
Schyliłam się i wpiłam w jego usta a dłoń wplotłam w jego włosy. Najwyżej bede żałować.

- Oj kupę - zachichotałam.
Dopóki nie będzie musiał wrócić do domu.
Odsunęłam się od niego i popchnęłam w stronę fotela. Gdy opadł na niego pochyliłam się nad nim.
- I jak narazie jesteś tutaj uwi ...

- A mam bardzo dużo do zaoferowania - zachichotałam.
Przyciągnęła go jeszcze bliżej siebie i pocałowałam go, ale ty razem bardziej namiętnie.
Ciekawe do którego etapu dojdziemy.

Przyciągnęłam go za koszulkę i pocałowałam delikatnie.
- Takie też? - wyszeptałam patrząc na niego z łobuzerskim uśmiechem.
Grr Emmett to ciacho

Uśmiechnęłam się
Przejechałam dłonią po jego włosach.
- Ale wiesz nie chce zrobić czegoś, co nie jest dozwolone.
Przygryłam warge i przysunęłam się bliżej Emmetta.

Spojrzałam na Emmetta.
- Two...twoje mieszkanie? - rozejrzałam się. - i chcesz zebym tu zamieszkała.
Zastanowiłam się. W sumie nie musiałabym wiecej nic innego szukać.
- A jak mam ci to wynagrodzić ...

/Seattle

Rozejrzałam się po całym mieszkaniu.
- W sumie czemu nie - zastanowiłam się - jest nawet ładne. Cena nie gra roli w moim wypadku. To kupię jej.
Spojrzałam na Emmetta i się lekko uśmiechn ...

- Niech ci będzie - spojrzalam na niego i lekko się uśmiechnęłam.
Oj Rosalie by mnie za to zabiła

/mieszkanie Sophie

***
(zdjęcie będzie później)

- Najlepiej by było znaleźć jakieś mieszkanie - spojrzałam na niego - na dom jeszcze będzie czas. Jeśli oczywiście tutaj pozostanę na dłużej.
Wsiadłam do samochodu i uśmiechnęłam się do Emmetta.

Podeszłam do Emmetta.
- Teraz będziesz i musiał pomóc znaleźć jakieś osiedle mieszkalne - spojrzałam na niego uśmiechając się niewinnie.
- Pomożesz mi? Jeśli oczywiście masz czas i Rosalie twoja dzi ...

Spojrzałam na Emmetta jakbym zobaczyła go po raz pierwszy w życiu.
- I ja mam teraz jakiś wybrać? - jęknęłam.
Jak ja niby mam to zrobić. Wszystkie są cudowne
Przygryzłam wargę i przeczesałam swoje ...

- Zdecydownie szybkie - zaśmiałam się - i nie pytaj mnie o takie rzeczy. Ja uwieeeelbiam szybką jazdę.